Wszystkie moje uwagi można podsumować najsłabszym fragmentem Twojego wykonania: 0:21-0:26. Wysokie dźwięki są po prostu fałszem, nie śpiewasz odpowiednich nut. Poza tym jesteś nierozgrzany i bebechy odmawiają posłuszeństwa w wysokich partiach - błagają i litość

No i zamiast "I don't believe that anybody feels the way I do" śpiewasz "feels the way I too".
Barwa jest tak ładna, że ucho wybacza wiele, ale po drugim przesłuchaniu słyszę mnóstwo fałszu w tym wykonaniu, mimo że naprawdę ten utwór jest zamknięty w malutkiej skali. W tych (trochę) wyższych rejestrach dzieją się niestworzone rzeczy, głos wędruje gdzie chce
