Dlaczego chcesz śpiewać?

Hmm...

Generalnie to zawsze uważałem siebie na pierwszym miejscu za kompozytora.
To jest moja największa pasja. Zawsze lubiłem tworzyć.

Gram na takich myślę, że podstawowych instrumentach jak pianino, gitara, perkusja.
Pomaga mi to w tworzeniu nowych kompozycji oraz aranżacji.
A głos również jest takim podstawowym instrumentem nad którym aktualnie ćwiczę.

Oto i moja kolejna próba po kilku lekcjach śpiewu (tej piosenki akurat nie ćwiczyliśmy). Starałem się śpiewać tak aby coś przekazać, chociaż nie wiem czy mi się to udało ze względu na moją nosowość (problem z lekko krzywą przegrodą)

https://drive.google.com/file/d/1YyfRTZ ... 0Tw2h/view

Dla porównania moje maksimum możliwości sprzed kilku miesięcy.
https://drive.google.com/file/d/1JUISDv ... BOFWl/view

Krok w dobrą stronę, trochę się odblokowałeś. Zacząłeś za to fałszować, ale nie ma w tym nic dziwnego, bo krążysz po nieznanych dla siebie dotąd lądach - nie śpiewasz już jak syntezator. Styl na plus, ale dalej jest mnóstwo pracy. No i angielski tragedia.

To prawda jest trochę fałszów, ale w ogóle nad tym się nie skupiam teraz. Ponadto całość jest teraz kwartę wyżej co utrudnia mi trochę zadanie ale to dobry trening techniki śpiewu.

Nad moim angielskim staram się skupiać we własnym zakresie ponieważ na lekcjach śpiewamy w różnych językach i jest to raczej sprawa trzeciorzędna. Pracowałem trochę na spółgłoskach, które wydaje mi się, że brzmią teraz nieco lepiej. Na co powinienem zwrócić szczególną uwagę w mojej wymowie?

Nie lubię pytań w stylu "na co powinienem zwrócić uwagę w wymowie", bo wymowa to sprawa całościowa. Wsłuchaj się w angielski język u Brytyjczyków czy tam Amerykanów (zależy co preferujesz), albo pooglądaj lekcje na YouTube. Bardzo fajne lekcje prowadzi Arlena Witt (https://www.youtube.com/user/jezykalnia). Ta miła pani ma duży talent pedagogiczny i niemniejszy talent językowy - bardzo dobrze objaśnia jakie są pułapki w wymowie. Twoja wymowa jest w zasadzie całkowicie nieprawidłowa, więc zamiast czepiać się poszczególnych błędów, uczepię się strategii wymowy.

No właśnie sęk w tym, że głównie oglądam codziennie filmy na YT w języku angielskim a kanał Arleny Witt śledzę na bieżąco. A do tego codziennie mówię w tym języku powtarzając za lektorem.

To być może masz blokadę psychiczną przed inną wymową. Ja zawsze powtarzam, że kluczem do prawidłowej wymowy w jakimkolwiek języku obcym jest przestać się sugerować językiem ojczystym. Ty wymawiasz język angielski tak, jakby połowa zasad z języka polskiego stosowała się również tam. A tak nie jest. Ich O to nie nasze O. Ich S to nie nasze S i tak dalej. Poza tym jest jeszcze jedna rzecz, która przeszkadza Polakom w nauce wymowy niektórych innych języków. Większość języków nie ma tak łatwo jak my, że dane litery czyta się praktycznie zawsze tak samo. U nas A to A, ale w angielskim masz kilka różnych możliwości na brzmienie A, w zależności od tego, co jest obok tej literki. Głównie psychika, ale też fizycznie trzeba się przygotować do zupełnie innej wymowy. Nie bez powodu działa to też w drugą stronę - amerykanie nie potrafią tak z marszu wymówić polskich słów. Mówienie w kilku językach to bardzo ciekawa i trudna sztuka. Pozostaje jeszcze pytanie czy chcesz sobie zostawić trochę swojego polskiego akcentu, bo to ma też swój urok. No ale moim zdaniem ważne jest tu słowo "trochę", a nie "tirs in hewen".

Hej! Przesłuchałam Twojej drugiej próbki i, nie wiem, może się mylę, ale czy naprawdę masz aż tak niski głos, czy też starasz się uzyskać taką "niskość" opuszczając krtań? Bo jeśli tak (masz niski głos) może trzeba by wybrać jednak jakąś piosenkę bardziej dla basu, lub "niskiego" barytonu. Clapton (żebym tu tylko herezji nie popełniła) to raczej taki niski tenor, więc może być Ci niewygodnie śpiewać jego piosenki.

_________________
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=BPuIe0GyfLQ[/youtube]

Jak to niski? To wcale nie jest niska tonacja jak na męski wokal.