Yen raczej miała na myśli, że bez próbki nic nie wymyślimy

Dokładnie to miałam na myśli

Probka bedzie. Wiec ocenimy sami.

A co do sensu. Mikolaju tak jak i inni forumowicze. Jak możecie mowic ze cos nie ma sensu że czynnikow pełno itp. ze wszystko może mieć wpływ...

To wszystko trzeba ogranąć. Ja te czynniki słysze słucham z uwagą. Gdyby nie to nie nauczyłbym sie tego co umiem do tej pory. Fascynuje sie strasznie glosem. Po to by moc sie drzeć I drzeć dla przyjemnośći i robić to najlepjej jek sie da i jak najdłużej żeby sie nie zarżnąć.

Bez wiedzy nie uwolniłbym głosu. Im wiem wiecej tym wiecej moge sie nauczyć taki jest tego sens. A rozmowa z wami może mi to wszystko wyjaśnić albo zinspirować. Sam wszystkiego człowiek nie ogarnie ale każdy może powiedzieć coś mąrego co mnie naprowadzi na nową droge.

Oskar sprawdzilem sobie ten STrohbass to to jest taki dwudźwięk. Cos jak głos sie rozłazi. Taki troche Fry.
Ten drugi to przypomina mi tybetański śpiew niby to samo ale głośniejsze. Tego kiedyś próbowałem i nie idzie mi to.

Ale może też dlatego że mam problemy z używaniem falschordu.