Jeśli nie potrafi zaśpiewać, a nie zna się na teorii, to nie ma innej metody, niż metoda młotka, lub jeśli ktoś siedzi w informatyce "brutal force". Próbować aż coś wyjdzie.

Połączyć suchy tekst z instrumentalem można w miarę łatwo, jeśli pod akcenty i ilość sylab a jednocześnie pod harmonię utworu ułoży się jakąś melodyjkę. Ale to droga znacznie inna niż robienie na wyczucie.

Każdy kiedyś stworzył swój pierwszy utwór, także nie od razu da się zrobić tak, żeby było dobrze. Ja początkowo, jak miałem 16 lat i tworzyłem pierwsze zespoły czasami śpiewałem melodię tak jak szedł riff gitarowy, z czasem zacząłem się tym bardziej bawić ale nawet jak fałszowałem to słyszałem które dźwięki w miarę siedzą a które nie. Trzeba ćwiczyć i próbować i kombinować, żeby dojść do momentu w którym jak się śpiewa i tworzy melodię słychać każdy fałsz i zgrzyt, który nie siedzi jak powinien. Nie od razu Kraków zbudowano

_________________
Lekcje śpiewu przez Skype! (kontakt: prywatna wiadomość)

Hubbie, siedzisz w kapeli odkąd pamiętam. Nie zdarzyło Ci się musieć przepisać tekstu i zmienić linii wokalnej, bo aktualna nie siedziała za dobrze w całym utworze?

IMHO kolejność tworzenia nie ma znaczenia. Czasem wychodzę od riffu gitarowego, czasem od basowego, czasem od perkusyjnego, czasem od zaśpiewki, a czasem od tekstu. Chyba liczy się efekt, a nie sposób dojścia?

_________________
Pusto.

Wiele razy, ja linię wokalną układam najpierw ogólną i później jak ćwiczymy w pełnym aranżu utwór to zmieniam ją jeszcze 100 razy. Jest niby zarys ogólny ale czasami trzeba zmienić frazowanie, czasami trzeba jakieś dźwięki pozamieniać a bywa, że słowa nie siedzą dobrze w utworze pod względem sylab. Wtedy czasami trzeba zmienić i tekst bo nie zawsze da się dopasować. Dlatego jestem zwolennikiem tworzenia najpierw muzyki a później tekstu, bo tak na sucho ciężko coś fajnie skomponować. samą warstwą liryczną i melorecytowaniem tekstu a capella.

_________________
Lekcje śpiewu przez Skype! (kontakt: prywatna wiadomość)

Akurat mi częstokroć wpadają jednocześnie słowa i linia melodyczna, do której podkładam zwykłe akordy. Najczęściej tak refreny mi powstają

_________________
Pusto.

Ja ze swej strony polecam kupić GuitarPro. Brzmi dziadowsko, ale można napisać i zaaranżować każdy numer. Płytę z hush.pl rozpisaną mieliśmy w GP w całości. Dużo łatwiej się wtedy gra z zespołem, bo każdy może posłuchać swojej partii tak jak ją widzi/widzą komponujący. Fajnie się z tym narzędziem pracuje. Można się wiele nauczyć. Mnie się bardzo podoba.

Oczywiście komponowanie to proces twórczy czyli najpierw musi coś zaświtać w głowie. Może to być riff, melodia, rytm, tekst etc. Później przechodzi się do technicznych spraw, bo trzeba utwór zaaranżować. Jedni to robią na próbach, bo jest feeling, inni lubią zrobić wszystko w zaciszu domowym, tylko muszą przekonać resztę składy, by grał tak jak chcą a jeszcze inni potrafią taki surowy pomysł przesłać do profesjonalnego aranżera, który robi z tego utwór, wielu tak działa.

Nie zawsze też trzeba w kapeli grać swoje utwory. Taki Desmont Child (http://en.wikipedia.org/wiki/Desmond_Child) chociaż nie jest znany wszystkim, napisał od cholery przebojów dla Aerosmith czy Bon Jovi.

_________________
http://rockowespiewanie.blogspot.com/
http://www.youtube.com/hushpl

Całkiem spora lista hitów a wcale go nie znałem...nieźle...

Żeby nie spamować to odnosząc się do tematu. Jeśli chodzi o moje tworzenie linii wokalnej czy tekstu to robię to zawsze pod utwór, który ułożyła już kapela. Wielokrotnie zdarzało mi się to zmieniać po stokroć. Teraz już przestrzegając pewnych zasad mniej zdarza mi się poprawiać, ale i tak często zmieniam słowa bo przyjdą mi lepsze do głowy i lepiej brzmią.

Czasem też wpada mi coś do łowy jak akurat nie piszę nic pod utwory, więc zapisuje takie teksty i ewentualnie kiedyś używam. Podczas pisania przeglądam i wybieram co by pasowało, a niektóre rzeczy nigdy nie zostały użyte

_________________
https://www.youtube.com/channel/UCWErtmGqYkJjsTDX0k69Ttg
https://www.facebook.com/animosband

Acaria, domowe aranżowanie utworów wcale nie musi się odbywać w trybie autorytarnym Przecież można usiąść we trzech i wszystko zaaranżować. Niekoniecznie na sali prób.

_________________
Pusto.

Ale ja nic nie pisałem o konieczności trybu autorytarnego.
To co napisałeś, to kolejna możliwość, tak jak "siadanie we dwóch" czy "we czterech".

_________________
http://rockowespiewanie.blogspot.com/
http://www.youtube.com/hushpl

Na serio konieczna jest dyskusja jak się komponuje utwory? Było powiedziane na początku, że nie ma na to reguły i można robić jak się chce i to chyba powinno zamknąć rozmowę