Powiem Ci, że jak wczoraj miałem studniówkę to całą noc się tak darłem i rano nawet nie czułem najmniejszego bólu a głos był normalny jak zawsze. Jak krzyczałem to nabierałem powietrze do przepony i starałem się aby wystrzeliło mi z niej. Hm. Szeroko otwierałem usta no i gardło luźne.

W CVT np. takie krzyczenie, jak na meczu, nazywa się Overdrive. Gardło ma być rozluźnione, brzuch "niezablokowany", ale dobre podparcie być musi (przypominam, że podparcie oddechowe to płynne spowolnienie wydechu), usta szerzej rozchylone, szczęka opuszczona, ale nie za bardzo, tak jakbyś gryzł jabłko. No i samogłoski, które najlepiej znoszą taki krzyk, to O i E, jak w ŁOOOOOŁ!, HEEEEEJ!

Aaa... jak ktoś już ma dobre podparcie, to często przestaje je odczuwać, ono sobie działa i jest to coś naturalnego, co odpala się z automatu.

A co z krzykiem w wypadku np wokalistów grających raz ostrzej raz melancholijnej, w zależności od utworu. Jak oni mają śpiewać(krzyczeć) żęby się nie zedrzeć?

Ja mam pytanie również o krzyczeniu.
Czy możliwe jest, że mój głos z piskliwego(dziecinnego, jęczącego, denerwującego mnie) zmieni się na bardziej w stylu rocka. Bo bardzo chciałabym mieć silny głos jak Hayley Williams z zespołu Paramore ! ;D
Ona jest niesamowita!

Zastanawiam się co jest kluczem do sukcesu aby móc śpiewać tak krzycząc jak na tym filmiku i także wysoko (pod koniec).

http://www.youtube.com/watch?v=i7SPELHOi9k


Bardzo chciałbym nauczyć się tej techniki krzyku. Czy to jest Edge?

nie dam uciąć sobie głowy ale to jest wysoki falset (bądź neutral, jak kto woli) z distortion. ogólnie nie polecam osobom niedoświadczonym i bez rozgrzewki.