Bzdura.

Jak powiedział Maestro David P. Kyle ?"Speak like you sing, don't sing like you speak!"

_________________
STONER!!!

Cofam to co powiedziałem, odchylanie głowy do tyłu tworzy napięcia, także jest to błąd.

_________________
Lekcje śpiewu przez Skype! (kontakt: prywatna wiadomość)

Tzn. wiesz Hubbie, przesadna nie ma sensu, więc tu akurat aż tak bym się nie czepiał
Żeby nie offtopować: siłowe wibrato irytuje jak cholera, mniej powietrza, a więcej luzu.

_________________
STONER!!!

Nie wolno odchylać głowy, cofam to co powiedziałem

_________________
Lekcje śpiewu przez Skype! (kontakt: prywatna wiadomość)

Wszystko jest względne u kogoś kto zaczyna. Jednemu pomoże na początku rada, żeby śpiewał tak jak mowi, bo akurat mówi nieźle, a przy śpiewaniu wymyśla jakieś dziwolągi, a drugiemu odwrotnie. Tak samo z głową, jeśli ktoś ją odchyla do tyłu, to może pomoże, jesli przestanie to przesadnie robić, i na odwrót. A z odchylaniem, jest tu taka jedna pułapka. Ogólnie przychylam się do tezy, że lepiej w tył niż w przód, ale tylko pod warunkiem prostych pleców. Bo jak się zgarbimy i odchylimy głowę w tył to powstaje tzw protrakcja szyi (czyli pozycja którą często się przyjmuje przy kompie), która w nadmiarze powoduje spięcia różnych mięśni, m.in. żuchwy, karku.

Btw, nie moja muza, ale wykon niezły. Wydaje mi się że jest troszkę nosowo.

Gdzie tu wibrato ćwiczyć jak piosenka jest na skale 5 dźwięków na krzyż i to jest taki rap-śpiew bardziej. Weź jakiś przyzwoity utwór na warsztat albo jak nie przyzwoity to taki, który ma więcej śpiewania niż takiego rapowania z dziwnymi akcentami. Tu nie ma gdzie nawet ładnego wibro dodać, bo są dźwięki dosyć krótkie.


Co do tego co mówiłem na temat odchylania głowy, nie miałem racji. Przepraszam, że wprowadziłem w błąd. Odchylanie głowy do tyłu tworzy napięcia, co za tym idzie jest to błąd, nie wolno tak robić!

_________________
Lekcje śpiewu przez Skype! (kontakt: prywatna wiadomość)