Ale kto tego będzie słuchał? Francuzi, Hiszpanie, Holendrzy, Anglicy? Oni mają swoich pełno. Polska język jest trudna język i brzmiąca dziwnie dla niewprawnego jak nasze ucha... Lepiej promować swoich artystów, bo to pewniacy.
Lepiej i prościej jest dokonać westernizacji i wrzucać na rynek utwory anglojęzyczne, tłumacząc i wbijając marketingiem do głowy, że tak brzmią fajne piosenki, no bo przecież na zachodzie kupa ludzi tego słucha...
Na świecie rządzą cztery firmy Universal, Sony, Emi i Warner. W Polsce oczywiście też. Trzeba zmuszać rozgłośnie do tego by prezentowały polskie piosenki:
"od stycznia 2014 roku z dotychczasowych 33% utworów nadawanych w języku polskim, 60% będzie grane w godzinach 5-24. Zapis ten wchodził w życie etapami - w 2013 roku stacje radiowe musiały w tych godzinach przeznaczać co najmniej 50 proc. czasu antenowego na polską muzykę, zaś w 2012 roku - 40 proc. Dodatkowo Ustawa przewiduje wsparcie debiutantów – ich utwory będą zaliczane nadawcom podwójnie"
http://zpav.pl/onas/aktualnosci.php?idaktualnosci=770Super... Powinno być odwrotnie.
I jeszcze jedno. Jeśli chcesz się wyróżnić, to nie idziesz w tłumie i nie gadasz jak wszyscy. A my włazimy w tłum śpiewających, śpiewamy jak oni i się dziwimy, że nikt na nas nie zwraca uwagi... A szkoda słów.
