Ref 2x : Masz tu kilka tych wersów nie chcesz nie musisz słuchać
Ale nie mów mi jak mam żyć wciąż chcąc mnie pouczać
Ciągle jestem nie zmienny płynie ta sama dusza
Na tych bitach najlepiej jak mogę się poruszam

1: Może nie nawijam tak dobrze ale robię to śmiało
Chociaż na to niekiedy jest zbyt czasu za mało
Dlatego w życiu już nie jedną nockę się przerabiało
Z rymami iść przez życie tak najlepiej wypadało
Na pewno nie wychodzi tak dobrze jak by się chciało
Mimo tego będę dalej grał co by się tam nie działo
****** na złe opinie wciąż jest i tak mi za mało
Za mną podąża mój umysł i całe me ciało

2 : Muzyka to wszystko co teraz chyba posiadam
Tylko jakoś swoje życie muszę godnie poukładać
Na pewno nie będę niczego na później odkładać
Ani od razu na starcie czegoś zapowiadać
Nie będę się nikomu z tego co robię spowiadać
Od razu po upadku z dumą móc godnie wstawać
Od małego nauczony nigdy nie można się poddawać
Zawsze każde popełnione błędy można z siłą poprawiać

3: Jak każdy człowiek miewam upadki i wzloty
Nie opiszą tego nawet wszystkie świata banknoty
Ciągła monotonia zbiera mnie już na wymioty
Każdy walczy o swoje jak wygłodniałe kojoty
Koniec ****** nieróbstwa czas się wziąć do roboty
Nie w głowie mi teraz jakieś zwykłe durnoty
Cały czas zapierdalam oby przeżyć do soboty

nawet spoko ale dlaczego 90% rapsow w tym kraju musi byc 'nie chcesz mnie sluchac *uj ci w dupe ja i tak bede rapsowal no bo umiem'

nie mozna pisac na powazniejsze ciekawsze tematy? Polecam utwor "Medium: Aromantycznie" to sa piekne rymy a klimat powala.

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!

@noONE

Ten tekst z "Medium: Aromantycznie" faktycznie bardzo dobry. Jak nie polski rap. Gdyby nie te głosy, to nawet dałoby się słuchać, bo fajny klimat budują. Natomiast te polskie rapy są tak jednakowe muzycznie, rytmicznie, że ciężko to strawić.

Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem "Plus i Minus" (w latach 90-tych), to byłem w szoku. Genialne! Inne, złamana sztampa inaczej. Nie ma tego specyficznego akcentowania słów, coś się dzieje. Temat też ok.

Scyzoryk Liroya też był fajny (chociaż amerykański na maksa), gdy tylko się pojawił. Później to się skomercjalizowało, ale wrażenie było fajne.

Kazik też fajnie rapował. Bardzo dobre teksty i siedzi wszystko fajnie muzycznie.

Bolec też fajnie rapował a i w filmie umiał zagrać.

Ten polski blokowy rap często ma moralizatorskie zapędy, a te w ustach nastolatka czy dwudziestolatka nie brzmią wiarygodnie.

Polski rap był fajny w latach 90-tych, później się skończył ;-D

_________________
http://rockowespiewanie.blogspot.com/
http://www.youtube.com/hushpl

Raz, że pretensjonalna tematyka i ogólny "przekaz", po prostu jedna wielka pretensja i egzaltacja, o czym powiedzieli już NoOne i acaria.

Dwa, że połowa rymów to czasownikowe, w tym cała druga zwrotka. Brzmi to częstochowsko. Wręcz okropnie.

Trzy, że brak żadnych wtrąconych rymów, czysto wierszowe rymowanie wyłącznie na końcach (przydługich czasem) wersów czyni rap strasznie kwadratowym i nudnym.

To takie ogólne wytyczne, starałem się to wyłożyć dość konkretnie, ale zauważ, że dotyczą właściwie całokształtu tekstu. Zastanawiałem się, czy wytknąć jeszcze brak spójności, jakiegoś wynikania jednego wątku z drugiego, ale to akurat jest tak częste w tekstach wszelkiej maści, że chyba po prostu tylko ja tego nie łykam.

w kazdym razie ja RACZEJ nie przepadam za hip hopem, ale to co oststnio zrobil Radzimir Debski rozwala mi mózg.

''' Jak bylo o Medium, to musi byc tez wspomniane jego "żeglarzu" bo to jest moim zdaniem arcydzielo dobrego rapsa.

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!