* Zarejestruj  * FAQ    * Szukaj   * Zaloguj 



Nazwa użytkownika:
Hasło:

Zapamiętaj mnie


Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona
Autor Wiadomość
 
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2015, 16:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 czerwca 2011, 18:18
Posty: 1009

Online: 30d 22h 47m 17s
GG: 0
ale ten temat ziomek ma 19 stron i ciągle ktos z tobą gada i pokazuje Ci błedy w Twoim rozumowaniu - a Ty cały czas piszesz w kółko to samo i sie uczepiłeś.

Czasem mam wrażenie, że po prostu potrzebujesz żeby Ci poświęcać uwage - bo Ty nie chcesz dyskutować, Ty przedstawiasz tylko to co uważasz ale druga strona wydaje się do Ciebie nie docierać.

IMHO jesteś bardzo zamkniętym umysłem jeszcze, ale spoko, masz 19 lat i może po prostu postaraj się porozkminiać też inne tematy, bo uczepiając sie jednej rzeczy niczego nie zdziałasz, a życie to rozwój - więc jesli Twoje podejscie do danego tematu od dawna się nie rozwija to może go porzuć na jakis czas?

Z drugiej strony zaciekle walczysz z ideą Boga i chcesz to totalnie wyprzeć - to może być (a przynajmniej na to wygląda) rozpaczliwe poszukiwanie. Musisz sie troche wyczilować na moje 'oko' :)

Nie wiem czy już Ci tego nie pisałem przypadkiem, ale są na świecie ludzie ktorzy potrafią rzeczy nadprzyrodzone i paranormalne. Są też ludzie którym udaje się przeczyć prawom fizyki. Są miliony książek które traktują o duchowości czlowieka, a Ty sie uczepiłeś tego Jahwe i chrzescijan bo Cie pewnie starzy gonią do koscioła... (sory nie chce być złosliwy ale Twoje plucie w kołko tego samego troche tym trąca ;( )
Generalnie masz mało lat, mało wiesz i powinieneś się pokornie uczyć i zdobywać wiedze - nie mowie Ci 'wierz' bo tak mówią głupcy którzy chcą rządzić i rozdawać przepisy. Nie mowie Ci tez tego bo mam pare lat wiecej i ja juz nie musze pokornie tej wiedzy szamać - bo jest dokladnie na odwrót, ALE skoro jesteś takim orędownikiem logiki i prawdy to musisz przyznać, że NIE MA żadnych dowodów na istnienie jak i na NIE istnienie Boga. tak samo z pozostałymi kwestiami które usiłujesz omówić.

Poruszasz rzeczy metafizyczne o których sie filozofuje w na prawde wysokich stanach świadomości (którego na 100% jeszcze nie posiadasz ale życze Ci tego z całego serca jak i całej reszcie ludzkości i SOBIE oczywiscie) i próbujesz to ogarnąć na logike 10 latka. To jest troche bezsensowna gadka stary, bo jeśli jest, to jest nieskonczony i wieczny i nie da się go opisać naszymi skonczonymi i smiertelnymi pomysłami (jestesmy malutkimi pchełkami w przeogromnym swiecie ograniczeni móżdzkami i przytłaczającym konstruktem pod umowną nazwą cywilizacja - imho bardziej pasuje chore społeczenstwo - choc to moze juz niepotrzebna dygresja). Jesli Bog jest to nie jestem jakos przekonany ze to starzec ( ten z Biblii czy z jakiejś innej książki z różdzką który zzsyła na ludzi raki i tryple, na innych niedzwiedzie, a jak ktoś jest niegrzeczny to won do piekła.

Dla mnie aktualnie to wszystko jest zbyt grubymi nićmi szyte - ale to, że Kościół chrześcijanski nie spełnia zbytnio moich duchowych potrzeb nie znaczy, żeby od razu mówić BOG JEST / BOGA NIE MA.

serio polecam te książke Huxleya - Filozofia wieczysta.
Jak to ogarniesz, chociaż do połowy ze zrozumieniem to coś można dalej pokrakać.
Do polowy mówie dlatego, że sam mniej wiecej tam dotarłem to bedziemy na podobnym levelu ;pp
pozdro !


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2015, 17:24 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
Cytuj:
ale ten temat ziomek ma 19 stron i ciągle ktos z tobą gada i pokazuje Ci błedy w Twoim rozumowaniu


Ostatnie co pamiętam, to dyskusję na temat Absolutu i argumentu Kalaam, która zatoczyła krąg, bo sprowadziło się to wszystko do uznania Teori Wielkiego Wybuchu jako początku wszechświata.

EDIT: No i pamiętna Simonja, która stwierdziła, że Bóg istnieje, bo tak jest napisane w Biblii, a w Biblii jest napisane, że Bóg istnieje, bo Biblia mówi prawdę.

Cytuj:
Ty przedstawiasz tylko to co uważasz ale druga strona wydaje się do Ciebie nie docierać.


Obecnie mam dialog tylko z piosenka_zorzy, i to na nijakim poziomie - bo piosenka nie określiła się nawet czy wierzy w bogów czy nie, i na jaki temat rozmowa by ją interesowała. Na razie nikt nie przedstawił żadnego dowodu na istnienie boga.

Cytuj:
IMHO jesteś bardzo zamkniętym umysłem jeszcze, ale spoko, masz 19 lat i może po prostu postaraj się porozkminiać też inne tematy, bo uczepiając sie jednej rzeczy niczego nie zdziałasz, a życie to rozwój - więc jesli Twoje podejscie do danego tematu od dawna się nie rozwija to może go porzuć na jakis czas?


Cieszę się, że rozmawiasz ze mną w miarę w przyjaznym tonie.

1. Na jakiej podstawie uznajesz, że jestem zamkniętym umysłem? Dlatego że utrzymuje pozycję ateistyczną i mierzę się z pro-teistycznymi argumentami?
2. Na jakiej podstawie uznajesz, że uczepiając się jednej rzeczy - rozumiem, że masz na myśli postawę ateisty, oraz moje twierdzenie, że brak jest dobrych podstaw do uznania istnienia boga za prawdę - niczego nie zdziałam, niczego się dzięki temu nie nauczę?
3. Na jakiej podstawie uznajesz, że moje podejście do danego tematu od dawna się nie rozwija? Wróciłem z tym tematem po dwu (?) miesięcznej przerwie, podczas której bynajmniej nie próżnowałem.

Cytuj:
Z drugiej strony zaciekle walczysz z ideą Boga i chcesz to totalnie wyprzeć


Nie walczę z ideą Boga. Przeciwko samemu konceptowi boga nie mam nic. Mam coś do podstaw, na podstawie których teiści uzasadniaja swoją wiarę w danego boga. Po to jest ten wątek. Żeby zderzyć argumenty teistyczne z podstawowym (nawet nie mówię o logice) racjonalnym myśleniem.
Wszystko zależy od tego, w co wierzysz. Dlatego pytam się zawsze kto w co wierzy - bo innym językiem rozmawia się z katolikami, innym z ludźmi którzy nie uznają bogów wyznaniowych, ale wierzą w np. Absolut.

Cytuj:
Musisz sie troche wyczilować na moje 'oko'


Jeśli serio się tematem interesuję i uczę się w tym zakresie i rozpoczynam tematy n/t teistyczne na kolejnych forach, no to nie wypada mi 'wyczilować' się :D w tym zakresie się piłuję i ilekroć trafiam na jakieś schody, bez zastanowienia na nie wchodzę.
Zaręczam ci, że ogólnie, to w życiu jestem bardzo wyczilowanym człowiekiem, ziom :D nie widać tego po stylu moich postów poza tym tematem? ;)

Cytuj:
ludzie ktorzy potrafią rzeczy nadprzyrodzone i paranormalne


Hah. Jakiś przykład? Ale taki nie z pamieci, tylko gdzieś opisany, w jakimś stopniu udowodniony?

Cytuj:
Są też ludzie którym udaje się przeczyć prawom fizyki


?

Cytuj:
Są miliony książek które traktują o duchowości czlowieka, a Ty sie uczepiłeś tego Jahwe i chrzescijan bo Cie pewnie starzy gonią do koscioła...


Pudło. Na moje szczęście, moi rodzice nigdy mnie do kościoła nie gonili. Być może dzięki temu w tempie dość szybkim, zastanowiłem się nad swoją postawą i już w 3 klasie podstawówki pomyliły mi się bajki, i myślałem, że Jezus jest mężem Kopciuszka :D

Zaraz, zaraz - jaka duchowość? Co masz na myśli?
Jeśli rozmawiam o wyznaniu katolickim, rozmawiam o wyznaniu katolickim. Rozmawiam o takim bogu, z jakim przyjdzie do mnie teista. Chcesz porozmawiać o duchowości? Co to pojęcie wgl wg ciebie znaczy?

Cytuj:
ALE skoro jesteś takim orędownikiem logiki i prawdy to musisz przyznać, że NIE MA żadnych dowodów na istnienie jak i na NIE istnienie Boga. tak samo z pozostałymi kwestiami które usiłujesz omówić.


JAAA :-D

Czy nie wiesz, że udowadnia się istnienie a nie nieistnienie? :D Póki nie ma dobrych podstaw, by uznać coś za prawdę, to jest to niewarte wierzenia. Jeśli się z tym nie zgadzasz, udowodnij mi, że obecnie w mojej szafie nie ma Gryfa. :D

Albo udowodnij mi, że po lasach Europy Środkowej nie biegają krasnoludki.

To są podstawy podstaw, które nawet taki 'ateista-filozof' jak ja, zna. Zaręczam że nie trzeba do tego studiów :D

Cytuj:
Jesli Bog jest to nie jestem jakos przekonany ze to starzec ( ten z Biblii czy z jakiejś innej książki z różdzką który zzsyła na ludzi raki i tryple, na innych niedzwiedzie, a jak ktoś jest niegrzeczny to won do piekła.


Brawo, jest właśnie to "jeśli". A "jeśli" boga wcale nie ma, to co?
Jest sens utrzymywać wierzenie, że coś/ktoś istnieje, jeśli może wcale nie istnieć - a na istnienie jak i nieistnienie tego czegoś mam zero dowodów, co czyni to wierzenie nieodróżnialnym od wierzenia fałszywego??

Cytuj:
ale to, że Kościół chrześcijanski nie spełnia zbytnio moich duchowych potrzeb nie znaczy, że od razu mówić BOG JEST / BOGA NIE MA.


A kto, przepraszam, mówi, że boga nie ma? Rozmawiamy o zasadności podstaw do uznania, że bóg istnieje, nie o tym czy on jest, czy nie.

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2015, 23:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 lipca 2013, 22:52
Posty: 973

Online: 134d 23h 34m 36s
GG: 1397451
Cytuj:
Swoją drogą, dlaczego stronisz od podjęcia jakiegokolwiek dialogu? Dlaczego nie wyjaśnisz mi błędu w moim rozumowaniu, tylko ograniczysz się do wyśmiania pojedynczego, wyrwanego z kontekstu zdania i znikniesz? Obiecuję nie bawić się w filozofa, tylko pozostać otwartym.

19 stron w dyskusji, z czego około połowa odpowiedzi "na poważnie" ;D Ale dalej, my jesteśmy ci źli, co znaleźć "naukowego" dowodu nie potrafią ;D

PS. Uwaga, wielka nauka nam się objawiła
Cytuj:
Jeśli serio się tematem interesuję i uczę się w tym zakresie i rozpoczynam tematy n/t teistyczne na kolejnych forach

Serio, pękam ze śmiechu :D

PS2.
Cytuj:
Brawo, jest właśnie to "jeśli". A "jeśli" boga wcale nie ma, to co?
Jest sens utrzymywać wierzenie, że coś/ktoś istnieje, jeśli może wcale nie istnieć - a na istnienie jak i nieistnienie tego czegoś mam zero dowodów, co czyni to wierzenie nieodróżnialnym od wierzenia fałszywego??

300 razy było że tak, a on dalej swoje :DDDDD

_________________
Pusto.


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: poniedziałek, 11 maja 2015, 12:24 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
Cytuj:
Cytuj:
Brawo, jest właśnie to "jeśli". A "jeśli" boga wcale nie ma, to co?
Jest sens utrzymywać wierzenie, że coś/ktoś istnieje, jeśli może wcale nie istnieć - a na istnienie jak i nieistnienie tego czegoś mam zero dowodów, co czyni to wierzenie nieodróżnialnym od wierzenia fałszywego??

Cytuj:
300 razy było że tak, a on dalej swoje :DDDDD


Just for fun, ryjciu, absolutnie nie oczekuję że napiszesz cokolwiek konstruktywnego ^^

Po pierwsze - Nieważne ile razy idiota powtórzy, że na dworze pada deszcz krów. Nie sprawi to, że jego twierdzenie w magiczny sposób stanie się prawdziwe, gdy powtórzy je 450 razy. Lub że aż 450 idiotów zapewni o padających krowach 450 razy.

Po drugie - musimy zdać sobie sprawę, że słowo "wiara" nie łączy się z automatu z bogiem. Wiara jest po prostu wierzeniem bez dowodów lub wbrew dowodom. Definicja tego słowa jest stała. A zatem:

-przy założeniu, że brak jest podstaw sądzić, że tak jest (np. widziałem jak miloner wrzucił do kosza na śmieci plik banknotów)- :

Wiara w Jahwe=Wiara w Odyna=Wiara w odzyskanie zdrowia w ostatnim studium raka mózgu=
Wiara w znalezienie w koszu na śmieci dwóch milionów złotych=Wiara w przeżycie upadku z siódmego piętra.

(mimo że wydaje się, że wiara w boga nie może być ty samym co wiara w odzyskanie zdrowia [mamy dowody, że ludzie nagle zdrowieli bedąc juz na skraju smierci] to technicznie, jest to to samo - zarówno w przypadku boga jak i cydownego ozdrowienia mamy brak jakichkolwiek dowodów, dowody zaprzeczające i malutkie, malutkie przejawki, że mogę być tym jednym na 100 000 który zdrowieje z ostatniego studium raka. Przy przygniatającej ilości dowodów, utrzymywanie odwrotnego wierzenia to absurd tak czy inak)

W żadnym z powyższych wypadków nie dysponujemy dowodem, że jest tak, jak mówi nam to nasza wiara.
I przyjrzyjmy się teraz czy ma ona sens. Mimo, że wiara w odzyskanie zdrowia gdy jestem już na skraju śmierci jest mi pomocna i w pewien sposób mi pomaga, to oznacza to, że zapewne posiadam również inne wierzenia które są już zwyczajnie szkodliwe, lub prowadzą zarówno do zła jak i dobra.

Jeśli wierzę, że mogę przeżyć w ostatnim studium raka, to prawdopodobnie wierzę też, że przeżyję skok z siódmego piętra. Wierzyć=znaczy przyjąć coś za prawdę, więc skaczę dla szpanu, bo twierdzę, że wiem, że to przeżyję.

Ważna jest też różnica między nadzieją a wierzeniem. Nadzieja to chęć, że coś się stanie. I być może dobrze, nawet w ostatnim studium raka mózgu, mieć jakąś nadzieję na wyzdrowienie. Natomiast wierzenie w coś, jest to przyjęcie czegoś za prawdę. A zatem w przypadku z rakiem wiara nie przynosi negatywnych skutków, ale świadczy o naiwności, co w innych aspektach życia może być szkodliwe. Ponieważ utrzymując jedno absurdalne wierzenie, łatwo przyjąć jest następne.
Z tego powodu w istnienie kosmitów i duchów wierzy więcej teistów niż ateistów (celowe uproszczenie, choć dalej właściwe. Technicznie, w zakresie teizmu, świat dzieli się tylko i wyłącznie na teistów i ateistów)

******
Dzięki wierze, że znajdę w koszu na śmieci dwa miliony złotych, zaczynam rozdawać moje ostatnie pieniądze na lewo i prawo biedny. Idę do banku zaciągnąć kredyt na sto tysięcy złotych, żeby polecieć na karaiby (co za problem, skoro wierzę, że moim koszu leży dwa miliony euro?). Moja żona marzyła by pojechać na Karaiby i pomieszkać tam pewien czas - spełniam jej największe marzenie.
I wiemy już, co się stanie, gdy jednak w koszu nie znajdę wcale żadnych pieniędzy kiedy już wrócę do domu?
******

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: poniedziałek, 11 maja 2015, 13:44 
Offline

Dołączył(a): wtorek, 23 grudnia 2014, 00:02
Posty: 437

Online: 10d 2h 28m 14s
GG: 0
Cytuj:
Po pierwsze - Nieważne ile razy idiota powtórzy, że na dworze pada deszcz krów. Nie sprawi to, że jego twierdzenie w magiczny sposób stanie się prawdziwe, gdy powtórzy je 450 razy. Lub że aż 450 idiotów zapewni o padających krowach 450 razy.


Ach, czyli jesteśmy według ciebie idiotami, skoro coś powtarzamy tyle razy?

Panie Adminie, za obrażanie przypadkiem nie ma bana, żeby odpocząć i przemyśleć sobie co się pisze? :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: poniedziałek, 11 maja 2015, 15:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
bzdurna nadinterpretacja. Czy to prowokacja? wskazalem tylko na popelnienie zwyklego bledu argumentum ad populum. przyklaad z idiotami jest po prostu jaskrawy a dzieki temu dobrze widoczny. moze zamiast pisania takich glupotek odniesiesz sie do reszty postu?

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 12 maja 2015, 15:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 czerwca 2011, 18:18
Posty: 1009

Online: 30d 22h 47m 17s
GG: 0
Bzdura to myślec ze jesteśmy sami w kosmosie skoro jest tak ogromny ze nasz układ słoneczny w całości nie wiem czy jest ziarnka piasku. Raczej pytanie ile setek form inteligencji żyje a nie ze jesteśmy sami. Sam jesteś w toalecie ... I to tylko w tym swiecie i wymiarze xD

Mojej koleżance dali pół roku życia a ma się dobrze i to było już z 4-5 lat temu. Złośliwy guz mózgu. 22 lata ;)

Generalnie ziom to ty tez WIERZYSZ w swoje twierdzenia... xD wiec jesteś niebezpieczny ze swojego punktu widzenia. Najlepiej niczego nie zakładaj ;p


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 12 maja 2015, 18:08 
Offline

Dołączył(a): wtorek, 23 grudnia 2014, 00:02
Posty: 437

Online: 10d 2h 28m 14s
GG: 0
noONE-

Cytuj:
300 razy było że tak, a on dalej swoje :DDDDD


Gdzie ty tu masz ad populum, skoro tak było?

Z kogo próbujesz idiotę zrobić?

Cytuj:
moze zamiast pisania takich glupotek odniesiesz sie do reszty postu?


A po co mam się odnosić jak zlewasz przynajmniej połowę rzeczy, bo najwidoczniej nie masz co odpowiedzieć?
Ja tam strzępić języka nie będę przy takim twoim zachowaniu. Gdzie zresztą nie jestem jedyną osobą, którą tak traktujesz.
No i po co mam się odzywać jak bez przerwy mnie obrażasz :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 12 maja 2015, 21:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
Cytuj:
Bzdura to myślec ze jesteśmy sami w kosmosie skoro jest tak ogromny ze nasz układ słoneczny w całości nie wiem czy jest ziarnka piasku. Raczej pytanie ile setek form inteligencji żyje a nie ze jesteśmy sami. Sam jesteś w toalecie ... I to tylko w tym swiecie i wymiarze xD


ziom, jesteś wporzo i propsuję twoje wokale, ale w tych tematach jesteś daleko w tyle :D

Zrozum, że stwierdzenie, że "musi być coś jeszcze w tymn kosmosie, skoro jest tak wielki" to zwykly ad ignoratum. Spójrz na prościutki przykład:

Załóżmy, że dysponujemy nieograniczonym czasem. Bierzemy do ręki kość sześciościenną i rzucamy nią.
2, 6, 4, 3, 2, 2, 2, 3, 1, 1, ,1 , 4,5...

I tak do usranej śmierci. A teraz wyobraź sobie, że pozaziemska cywilizacja to 7.

Oczywistym jest, że nieważne ile razy rzucisz kością, nawet jeśli będziesz miał na to nieskończoność czasu, siódemka NIGDY ci nie wypadnie. Dlatego argument "świat jest tak wielki że MUSI być w nim życie" jest debilny.

I nikt nie neguje, że istnieją jakieś pozaziemskie cywilizacje. Nikt nie twierdzi, że boga nie ma. Nikt nie twierdzi, że nie ma krasnoludków. Staram się rozmawiać na temat zasadności argumentów teistycznych. Jesteś jaskrawy.

Cytuj:
Mojej koleżance dali pół roku życia a ma się dobrze i to było już z 4-5 lat temu. Złośliwy guz mózgu. 22 lata ;)


No i kurde tylko się uśmiechnąć i życzyć szczęścia, skoro już raz tak szeroko się ono uśmiechnęło :) gęba mi się cieszy zawsze, kiedy komuś uda się "oszukać przeznaczenie" :)
Cytuj:
Generalnie ziom to ty tez WIERZYSZ w swoje twierdzenia... xD wiec jesteś niebezpieczny ze swojego punktu widzenia. Najlepiej niczego nie zakładaj ;p


Mhm! Oczywiście, że wierzę... Nie mogę WIEDZIEĆ że są one w 100% prawdziwe, bo wymagałoby to WIEDZY ABSOLUTNEJ!!! ale nie w tym rzecz!
Rzecz jest w tym, że wierzenia się stopniuje przez wzgląd na ich zakorzenienie w rzeczywistości.
Ja rozumiem, że są różne definicje. Specjalistą jest mój już ukochany ryjcio, który zwykle sypie definicjami z internetowych, najprościej dostępnych źródeł. Tylko problem w tym, że sztuką nie jest przyjęcie którejś z fukcjonujących definicji. Sztuką jest przyjęcie tej, która jest zgodna z rzeczywistością.

Dlatego wiara w boga NIE MOŻE BYĆ RÓWNA wierze w miłość mojej matki do mnie.Ponieważ te 'dwie wiary' są kompletnie inne.
Mimo, że słowo jest to samo.

Chyba się zgodzisz...?

BTW, @ Last_child, nie odpowiedziałeś na mój ostatni post skierowany do twojej osoby. Nie żeby coś, ale dalej czekam na przykłady "ludzi przeczących prawom fizyki" czy "niesamowitych, niewytłumacalnych zjawisk" ;)


****************************

Rakso_Aturach
Cytuj:
A po co mam się odnosić jak zlewasz przynajmniej połowę rzeczy, bo najwidoczniej nie masz co odpowiedzieć?


Poddaję się zupełnie, i pełzając na kolanach błagam, byś mimo wszystko stracił te piętnaście dodatkowych minut ze swojego - wierzę - niezwykle intesywnego i produktywnego życia, by mimo wszystko raz jeszcze wyłożyć w kilku prostych zdaniach tą "połowę rzeczy" na którą... być może nie byłem w stanie odpowiedzieć pół roku temu.
To jest prośba o przysługę :D: :D Mogę ci w rewanżu postawić piwo, jeśli będzie taka możliwość ^^
Cytuj:
No i po co mam się odzywać jak bez przerwy mnie obrażasz :)


!!??? !??? !??? !???? !!! ?
xd

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 13 maja 2015, 00:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 lipca 2013, 22:52
Posty: 973

Online: 134d 23h 34m 36s
GG: 1397451
http://sjp.pl/wiara

_________________
Pusto.


Góra
 Zobacz profil  
 

Drukuj 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona

 * Zarejestruj  * FAQ    * Szukaj   * Zaloguj 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2010 & SEO Group
TMOL Style by NinhAnh Update by Luzaki.org