* Zarejestruj  * FAQ    * Szukaj   * Zaloguj 



Nazwa użytkownika:
Hasło:

Zapamiętaj mnie


Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona
Autor Wiadomość
 
Nieprzeczytany postNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2015, 20:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
@Jako że co nieco ochłonąłem i zająłem się tematem twierdzeń teistycznych na (jeszcze bardziej) poważnie, wracam do tematu.
Tym razem postaram się być możliwie najbardziej czytelny i zrozumiały, i w razie błędu, przyznam się do niego (te zdanie możecie cytować do woli).

Od teraz, JEŚLI (ponownie) znajdą się chętni do rozmowy, temat ten będzie dotyczył wyjściowo jednej rzeczy:

Pytania, czy istnieje walentny dowód prowadzący do wniosku, że bóg istnieje. Jeśli osoba z którą przyjdzie mi rozmawiać będzie katolikiem, porozmawiamy o Jahwe (to jest ten niski level). Jeśli osoba z którą przyjdzie mi rozmawiać będzie kimś ponad wyznania - kimś kto wierzy w ideę boga jako absolutu - rozmowa będzie zapewne ciekawsza i bardziej intrygująca.
Do rzeczy. Wrócę do ostatniego posta RaksoAturacha.

RaksoAturach:
Cytuj:
"Zorganizowane religie to zło. Szukaj indywidualnego kontaktu z bogiem."


Zanim zacznę szukać z kimkolwiek kontaktu, powinienem ustalić, czy ten ktoś w ogóle istnieje.
Odnośnie ruchu New Age.

Cytuj:
Jeśli ktoś ma indywidualne odczucia dotyczące boga i nie mieszczące się w ramach żadnej religii, to jak ma dyskutować na temat tego co jest napisane w biblii czy koranie?


Nijak. Wówczas jednak, nie powinien nazywać sam siebie wyznawcą jakiejś religii. Natomiast indywidualne "odczucia" dotyczące boga, nie są dowodem, że obiekt tych odczuć "bóg", istnieje. Konkretniej, myślę że zgodzimy się, że mowa tutaj o odczuciu następujacym: "Czuję że On jest". Uważasz, że to dowód na istnienie boga/ów?

Cytuj:
Tak, dlatego trzeba udowodnić, że wszechświat jest wieczny, wtedy cała argumentacja jest błędna logicznie.


Teoria wielkiego wybuchu mówi o zdarzeniu, w wyniku której powstał Wszechświat który znamy. Nie mówi ona nic na temat co 'było wcześniej'. Do tego wszystko co udało mi się znaleźć i przeczytać, świadczy o tym że wszystko co wiemy na temat energi świadczy o tym, że jest ona wieczna.
Nawet jeśli tak nie jest - jak daleko jest od stwierdzenia racjonalnie myślącego człowieka (nie wiem) z postawą teistyczną - (nie wiem - wiec przyczyną był bóg)?

Cytuj:
Przy założeniu, że mamy jednego boga, a różne interpretacje, nie ma problemu. Po prostu odrzucasz interpretację katolików, ale ilość bytów jest zredukowana do jeden


No tak, ale na jakiej podstawie stawiasz założenie, że mamy jednego boga? Czyż to nie czyste teoretyzowanie nie poprarte żadnym dowodem?

Cytuj:
Przynajmniej 3 wielkie religie mają tego samego boga, ale o różnych imionach. Wszystkie religie monoteistyczne można podpiąć pod jednego boga, ale różną intepretację.


A co z pozostałymi tysiącami innych religii? Oni się mylą, ale wy nie?
Skąd stwierdzenie że wzystkie religie monoteistyczne można podpiąć pod jednego boga, ale różną interpretację? :D

Cytuj:
No, więc najpierw trzeba obalić wielki wybuch.


jw, Teoria Wielkiego Wybuchu mówi o powstaniu wszechświata w formie którą dzisiaj znamy. Nie mówi nic o tym, co było wcześniej.

Cytuj:
Noone, przecież tym sposobem cofasz się jeszcze bardziej. A pętla nieskończoności jest nielogiczna. Nawet jeśli założymy, że był inny wszechświat, to musiał się z czegoś wziąć. I znowu dochodzimy do kwestii pierwszej przyczyny.


Ta, ale dochodząc do pierwszej przyczyna jako Boga, i zakładając założenia argumentu Kalaam (nic co istnieje nie mogło powołać samo siebie do istnienia) - kto stworzył boga?

Dywagacje n/t prawdopodobieństwa zostawiam sobie na potem.

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2015, 21:44 
Offline

Dołączył(a): wtorek, 23 grudnia 2014, 00:02
Posty: 437

Online: 10d 2h 28m 14s
GG: 0
Cytuj:
Wówczas jednak, nie powinien nazywać sam siebie wyznawcą jakiejś religii.


Cytuj:
Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką.


Jak się modli czy medytuje czy coś, to jakieś praktyki tam ma. A że własna religia bez nazwy, to zupełnie inna sprawa.

Cytuj:
Konkretniej, myślę że zgodzimy się, że mowa tutaj o odczuciu następujacym: "Czuję że On jest". Uważasz, że to dowód na istnienie boga/ów?


Uważam, że to całkiem niezły powód, żeby móc go wyznawać. Póki to nikomu nie szkodzi, to nie ma problemu. A jako szkodzi, to się to tępi :D

Cytuj:
Teoria wielkiego wybuchu mówi o zdarzeniu, w wyniku której powstał Wszechświat który znamy. Nie mówi ona nic na temat co 'było wcześniej'.


Cytuj:
Przede wszystkim, dlaczego Wielki Wybuch w ogóle nastąpił, co go spowodowało? Innymi słowy, co było przed powstaniem Wszechświata? Nie mam zamiaru się za bardzo zagłębiać w ten temat bo nie ma żadnych danych które prowadziłyby do jakiegokolwiek tropu. Co więcej, jest całkiem możliwe, że żadna teoria fizyczna nie powie nam, dlaczego Wielki Wybuch nastąpił.

Gdyby trochę lepiej się zastanowić, to można dojść do wniosku, że same pytanie jest pozbawione sensu. Bo nie ma żadnego „przed”. Wszechświat powstał podczas Wielkiego Wybuchu. Wszechświat, czyli także czas i przestrzeń. Czy ma jakikolwiek sens pytanie o kolejność wydarzeń w bycie ( a raczej niebycie) w którym czas nie istnieje? „Przed” powstaniem wszechświata nie było niczego, nawet czasu i przestrzeni.


Tyle w temacie.

Cytuj:
Nawet jeśli tak nie jest - jak daleko jest od stwierdzenia racjonalnie myślącego człowieka (nie wiem) z postawą teistyczną - (nie wiem - wiec przyczyną był bóg)?


Oboje szukają odpowiedzi :D
A że ktoś ma już jakąś interpretację, to w czym problem? Najwyżej wyjdzie, że nie ma racji. Szkodzi to komuś? No raczej nie.

Cytuj:
No tak, ale na jakiej podstawie stawiasz założenie, że mamy jednego boga? Czyż to nie czyste teoretyzowanie nie poprarte żadnym dowodem?


"Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą ekonomii lub zasadą ekonomii myślenia) – zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć. "

Na tej podstawie. Jak się znajdą dowody na to, że trzeba więcej bogów to spoko, ale póki co wszystkie systemy się redukowały zgodnie z logiką.

Cytuj:
A co z pozostałymi tysiącami innych religii? Oni się mylą, ale wy nie?


Tysiącami? Z wielkich religii, tylko jedna jest politeistyczna. Hinduizm. I to nie wszystkie odmiany, tylko część.

Cytuj:
Skąd stwierdzenie że wzystkie religie monoteistyczne można podpiąć pod jednego boga, ale różną interpretację?


Może dlatego, bo mój ojczym jest z wykształcenia filozofem i religioznawcą?
https://www.wikiwand.com/pl/Jerzy_Kojko%C5%82

Może dlatego, bo mam na ten temat 200 książek w domu?

Może dlatego, bo je czytałem i mogłem sobie pozwolić na takie uproszczenie?

(btw. on sam twierdzi, że jest agnostykiem).

Cytuj:
jw, Teoria Wielkiego Wybuchu mówi o powstaniu wszechświata w formie którą dzisiaj znamy. Nie mówi nic o tym, co było wcześniej.


jw, przed wybuchem nic nie było.

Cytuj:
kto stworzył boga?


Może ludzie w przyszłości, wysłali sztuczną inteligencję w przeszłość, która wywołała wielki wybuch?
W sumie pojmowanie wydarzeń, jako okręgu, a nie linii, to całkiem fajny wynalazek religii wschodnich.

Wracając. Jakbym wiedział, to zapewne byłbym wielkim religijnym myślicielem, a nie próbował się uczyć wokalu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: piątek, 17 kwietnia 2015, 07:52 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
Cytuj:
Uważam, że to całkiem niezły powód, żeby móc go wyznawać. Póki to nikomu nie szkodzi, to nie ma problemu. A jako szkodzi, to się to tępi


Póki nikomu nie szkodzi - jasne, możesz sobie czuć, że w lesie za Szczecinem jest Magiczna Dolina kucyków i że po śmierci do niej trafisz. Nie ma w tym najmniejszego problemu.
Ale jeśli wysadzisz autobus pełen ludzi, albo zabijesz 147 studentów w Kenii aby i oni dostąpili łaski trafienia do Doliny Kucyków bo zabijając ich wierzysz że im to umożliwisz, to już problem jest. I nie trzeba wcale iść w takie radykalne przykłady - samo Chrześcijanstwo odbiera wyznawcom zdolność odróżniania dobra od zła (vide morderca i gwłaciciel trafia do nieba jeśli odczuje skruchę przed śmiercią, a noworodki których przed śmiercią nikt nie zdążył ochrzcić trafiają do Otchłani)

Wiara jest błędem, nawet względem rzeczy które istnieją. I mimo że dzięki wierze niektórzy ludzie osiągają swoje cele i ma ona pozytywne skutki - ma też pełen bagaż skutków negatywnych, których można by uniknąć nie kierując się... wiarą właśnie.

Cytuj:
Przede wszystkim, dlaczego Wielki Wybuch w ogóle nastąpił, co go spowodowało? Innymi słowy, co było przed powstaniem Wszechświata? Nie mam zamiaru się za bardzo zagłębiać w ten temat bo nie ma żadnych danych które prowadziłyby do jakiegokolwiek tropu.


Dokładnie tak - a póki nie ma żadnego tropu, żadnych danych co do stanu materii i energii przed Wielkim Wybuchem, możemy tylko rozłożyć ręce i powiedzieć: nie wiem.

Cytuj:
Gdyby trochę lepiej się zastanowić, to można dojść do wniosku, że same pytanie jest pozbawione sensu. Bo nie ma żadnego „przed”. Wszechświat powstał podczas Wielkiego Wybuchu. Wszechświat, czyli także czas i przestrzeń. Czy ma jakikolwiek sens pytanie o kolejność wydarzeń w bycie ( a raczej niebycie) w którym czas nie istnieje? „Przed” powstaniem wszechświata nie było niczego, nawet czasu i przestrzeni.


Teoria mówi o rozszerzeniu się przestrzeni i materii. Wszystko co wiemy o energii wskazuje na to, że jest ona wieczna. Wielki Wybuch mówi nam dlaczego obecnie mamy taki kształt wszechświata. Wykazywanie że przed Wielkim Wybuchem nie było nic posługując się właśnie teorią Wielkiego Wybuchu to nonsens.

Cytuj:
Oboje szukają odpowiedzi
A że ktoś ma już jakąś interpretację, to w czym problem? Najwyżej wyjdzie, że nie ma racji. Szkodzi to komuś? No raczej nie.


Tak sądzisz? Ja uważam, że nie. Szukają ci, którzy poszukują odpowiedzi i zainteresowani są obiektywną prawdą. Teiści rozwiązanie już znaleźli i szukać przestali - ich odpowiedź to Bóg.

Czy szkodzi - jw.

Cytuj:
Na tej podstawie. Jak się znajdą dowody na to, że trzeba więcej bogów to spoko, ale póki co wszystkie systemy się redukowały zgodnie z logiką.


A na jakiej podstawie zakładamy istnienie absolutu?
Ok, ale zakładam że zgodzisz się ze mną, że wszystkie znane nam mitologie z przestrzeni wieków są równie prawdopodobne?
Jeśli weźmiemy sobie panteon bogów starożytnej Grecji, wierzenia Ugaryjskie, wczesny judaizm, bogów Rzymian, Słowian... To wszystko jest politeizm.
A ponieważ wszystkie te religie są siebie warte w kwestii ilości dowodów (czyli 0), twoja brzytwa Ockhama nie ma zastosowania co do tysięcy religii. Co do boga jako pierwszej przyczyny, absolutu zakładając że istnieje - pozostaję jedynie ateistą i zgadzam się, co do Ockhama.

Cytuj:
Tysiącami? Z wielkich religii, tylko jedna jest politeistyczna. Hinduizm. I to nie wszystkie odmiany, tylko część.


Mam nadzieję, że nie chcesz oddzielić religii które OBECNIE mamy na świecie, od tysięcy religii które już wymarły z przeróżnych przyczyn?
Ponieważ lwia część wierzeń starożytnych a także średniowiecznych były politeistyczne.

Swoją drogą nawet chrześcijanizm jest religią duoteistyczną (Jahwe, Szatan), ale to oczywiście kwestia sporna.
Polecam sprawdzić jakie są korzenie chrześcijaństwa - Jahwe miał kiedyś kochankę, ojca i braci ^^

Cytuj:
(btw. on sam twierdzi, że jest agnostykiem).


To mnie dziwi. Z całą pewnością twój ojczym jest dużym autorytetem i posiada dużą wiedzę w zakresie religioznawstwa i filozofii (aż zazdroszczę, gdyby mój ojciec był filozofem to by się ode mnie nie odpędził i ciągle chodził zachrypnięty od ciągłego odpowiadania na moje pytania ^^) Ale wg mnie agnostycyzm nie jest stanem pośrednim między teizmem a ateizmem. Agnostycyzm i gnostycyzm odnosi się do ilości posiadanej wiedzy na dany temat, nie jest pozycją do zajęcia. Pozycje możliwe do przyjecia względem boga są następujące:

1. Wierzę że istnieje
2. Nie wierzę że istnieje
3. Wierzę, że nie istnieje.

A/gnostycyzm może odnosić się do twierdzeń logicznie pozytywnych (bo dotyczy ilości posiadanej wiedzy - ateizm jest brakiem twierdzeń więc a/gnostycyzm nie ma w nim sensu) czyli pozycji 1 i 3

Na poparcie moich słów weźmy pierwszą z brzegu definicję agnostycyzmu którą podają teiści-laicy:

"Agnostycyzm to taki brak zajęcia pozycji, bo nie ma dowodów za bogiem i nie ma przeciwko bogu. Nie wiem, więc nie zajmuję żadnej pozycji, szukam go i studiuję go, ale póki brak jest podstaw do zajęcia jakiejkolowiek pozycji, wstrzymuję się od zajęcia jej"

Skonsolidujmy to z możliwymi pozycjami wzgl twierdzenia o bogów. Oczywistym jest, że osoba ta nadal musi zająć którąś z nich, nawet jeśli uparcie od tego ucieka. A teraz zastanówmy się czym jest teizm, ateizm i antyteizm

Teizm - wierzenie w bogów
Ateizm - brak wierzenia w bogów
Antyteizm - wierzenie w nieistnienie bogów.

Oczywistym jest, że definicja agnostycyzmu wpisuje się w definicję ateizmu. Ponieważ brak jest dowodów pozwalających zająć pozycję teistyczną ale też błędem byłoby dla takiej osoby zajęcie pozycji antyteizmu, w efekcie osoba taka po prostu nie wierzy w bogów i staje się ateistą - czyli osobą posiadającą brak wierzenia w bogów. Ateizm jest niczym wiecej jak zawieszeniem swojego osądu do czasu pojawienia się przesłanek wskazujących na to że bóg istnieje lub nie istnieje.

Fakt że masa ludzi woli określać siebie agnostykami nie ma znaczenia, ponieważ są oni w istocie ateistami. Co nie znaczy, że wierzą że boga nie ma przypominam - to metka antyteistów. Są też teiści którzy uważają się za agnostyków (bo nie ma żadnych dowodów i w sumie nie wiedzą czy bóg jest czy go nie ma ale no jednak wierzą [laniewody]) nie zdają sobie oni sprawy, że jednak u podnóża po prostu POSIADAJĄ ONI TO WIERZENIE, są oni zatem teistami. Oczywiście, jako że a/gnostycyzm odnosi się do poziomu wiedzy, opisani wyżej teiści będą teistami agnostykami (wierzę że jest, nie potrafię tego dowieść). Swoją drogą, z 90% katolików z którymi się spotkałem i z którymi rozmawiałem należała do tej grupy.
Cholernie dzisiaj ciężko o teistę gnostyka (wierzę ze bóg jest i potrafię to udowodnić).
Może dlatego, że chrześcijaństwa nie da się obronić jeśli choć trochę otworzy się swój umysł i pozostaje tylko ślepa wiara?

Cytuj:
Może ludzie w przyszłości, wysłali sztuczną inteligencję w przeszłość, która wywołała wielki wybuch?


No tak, może byli to ludzie w przyszłości, może był to niedźwiedź którego w przyszłości obdarzymy sztuczną inteligencją i niedźwiedzie zdominują świat... Na każde podobne stwierdzenie (łącznie z twierdzeniami o bogu) nie masz absolutnie żadnych podstaw by uznać, że jest prawdziwe. Dlatego właśnie wierzenie w nie, to naiwność.

Cytuj:
Wracając. Jakbym wiedział, to zapewne byłbym wielkim religijnym myślicielem, a nie próbował się uczyć wokalu.


Nie wiedziałbyś. Miałbyś wiarę płynącą wprost od Boga (wg ciebie) i utrzymywał wierzenie na którego popracie nie miałbyś żadnych dowodów (oprócz osobistych odczuć). Oczywiście nie przeszkadzałoby ci to, ponieważ religie kształtują pogląd (nic dziwnego) że wiara jest cnotą. Tzn nie potrzeba na nic żadnych dowodów, jeśli ma się wiarę.

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: sobota, 18 kwietnia 2015, 10:00 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 lipca 2013, 22:52
Posty: 973

Online: 134d 23h 34m 36s
GG: 1397451
noONE napisał(a):
Cytuj:
Uważam, że to całkiem niezły powód, żeby móc go wyznawać. Póki to nikomu nie szkodzi, to nie ma problemu. A jako szkodzi, to się to tępi


Póki nikomu nie szkodzi - jasne, możesz sobie czuć, że w lesie za Szczecinem jest Magiczna Dolina kucyków i że po śmierci do niej trafisz. Nie ma w tym najmniejszego problemu.
Ale jeśli wysadzisz autobus pełen ludzi, albo zabijesz 147 studentów w Kenii aby i oni dostąpili łaski trafienia do Doliny Kucyków bo zabijając ich wierzysz że im to umożliwisz, to już problem jest. I nie trzeba wcale iść w takie radykalne przykłady - samo Chrześcijanstwo odbiera wyznawcom zdolność odróżniania dobra od zła (vide morderca i gwłaciciel trafia do nieba jeśli odczuje skruchę przed śmiercią, a noworodki których przed śmiercią nikt nie zdążył ochrzcić trafiają do Otchłani)

Misiu, piszesz totalne bzdury o chrześcijaństwie. Chyba za mało się jednak dokształciłeś xD

_________________
Pusto.


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 19 kwietnia 2015, 08:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
Cytuj:
Misiu, piszesz totalne bzdury o chrześcijaństwie.


??

Czy za bzdurę;

Masz na myśli fakt, że akt największej skruchy i żalu za swoje czyny daje nawet największym grzesznikom możliwości dostąpienia łaski trafienia do nieba?

Masz na myśli fakt, że jeszcze do niedawna kościół uczył, że nieochrzczone dzieci trafiają do piekła, i dopiero parę lat temu Ratzinger uznał że "Jezus zbyt bardzo kocha dzieci by posyłać je do piekła" i wg obecnej nauki kościoła niemowlęta trafiają do "otchłani" - którą interpretuje się jako 'dach piekła'?

A nawet jeśli wszyscy grzesznicy (morderca i zwykły ateista, lub co gorsza innowierca) trafiają do piekła tak czy inaczej, zderzamy się za to z konceptem nieskończonej niesprawiedliwości, jaką jest nieskończona kara za skończone przewinienie. Nie zgodzisz się?

Ja wiem że po przyjrzeniu się chłodnym okiem i ocenie systemu moralności według chrześcijaństwa szczęka opada i trzeba szukać jej na dywanie...

... ale jeśli uważasz inaczej n/t powyższych punktów, zapraszam do rozmowy. Tylko proszę, nie bawmy się w wyświechtane argumenty postępowych katolików, czy przekręcanie słów Biblii aby znaczyły coś kompletnie przeciwnego.

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 19 kwietnia 2015, 13:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 lipca 2013, 22:52
Posty: 973

Online: 134d 23h 34m 36s
GG: 1397451
noONE napisał(a):
Cytuj:
Misiu, piszesz totalne bzdury o chrześcijaństwie.


??

Czy za bzdurę;

Masz na myśli fakt, że akt największej skruchy i żalu za swoje czyny daje nawet największym grzesznikom możliwości dostąpienia łaski trafienia do nieba?

Masz na myśli fakt, że jeszcze do niedawna kościół uczył, że nieochrzczone dzieci trafiają do piekła, i dopiero parę lat temu Ratzinger uznał że "Jezus zbyt bardzo kocha dzieci by posyłać je do piekła" i wg obecnej nauki kościoła niemowlęta trafiają do "otchłani" - którą interpretuje się jako 'dach piekła'?

A nawet jeśli wszyscy grzesznicy (morderca i zwykły ateista, lub co gorsza innowierca) trafiają do piekła tak czy inaczej, zderzamy się za to z konceptem nieskończonej niesprawiedliwości, jaką jest nieskończona kara za skończone przewinienie. Nie zgodzisz się?

Ja wiem że po przyjrzeniu się chłodnym okiem i ocenie systemu moralności według chrześcijaństwa szczęka opada i trzeba szukać jej na dywanie...

Ja za to wiem, że kompletnie nie znasz wiary, którą krytykujesz :D Sorry, nie chce mi się tego wyjaśniać, bo i tak do ciebie nic nie trafia, za to uzurpujesz sobie monopol na logikę, którą, jak już Oskar pokazał, "wyznajesz" raczej alternatywną :D

Cytuj:
... ale jeśli uważasz inaczej n/t powyższych punktów, zapraszam do rozmowy. Tylko proszę, nie bawmy się w wyświechtane argumenty postępowych katolików, czy przekręcanie słów Biblii aby znaczyły coś kompletnie przeciwnego.

Oczywiście, bo twoje doświadczenie z zakresu teologii pozwala ci ocenić, że ktoś "przekręca słowa" :D

Odnoszę wrażenie, że twoja niechęć do religii (bo nie do samego boga raczej) to piękny przykład ksenofobii :D

_________________
Pusto.


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 19 kwietnia 2015, 15:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
Cytuj:
Ja za to wiem, że kompletnie nie znasz wiary, którą krytykujesz


Cóż, masz prawo tak uważać. Niezależnie jednak od twojego zdania, jedyna rzecz którą tutaj przytoczyłem po moim okresie nieobecności czyli chrześcijańska 'sprawiedliwość', jest najzupełniej prawdziwa, aktualna. Uważam, że uciekasz się do intelektualnej nieszczerości, oznajmiając że to bzdury podczas gdy jest to najzwykeljsza dogmatyka tego wyznania i faktem jest, że nawet najwięksi zbrodniarze mogą doznać odkupienia (chociażby zbir, który wisiał obok Chrystusa na krzyżu - jakich on zbrodni mógł się dopuścić?) i zawitać do nieba .

W chwili kiedy zderzam 'sprawiedliwość' chrześcijaństwa z podstawowymi zasadmi moralnymi, a także twoim kompasem moralnym piękna mydlana bańka w której się owa sprawiedliwość znajduje, pęka bezpowrotnie.

Cytuj:
za to uzurpujesz sobie monopol na logikę


Obecnie nie mówię o żadnej logice. Mówię wprost o rzeczach, których naucza kościół, oraz które napisane są w Biblii (nakazy, zakazy, przykazania) i poddaję je racjonalnej ocenie.


Cytuj:
to piękny przykład ksenofobii


Strach na wróble. Jestem tak daleki od ksenofobii, jak ty od próby podjęcia gigantycznego wysiłku jakiego najwyraźniej potrzebujesz by napisać jeden wartościowy post.

EDIT

I w ogóle, ryjciu, czy to nie ty stwierdziłeś gdzieś, że Biblia posiada informacje zgodne z nauką, bo określa typową długość życia człowieka na 111 (650? ;p) lat? I kto tu nie zna religii której głównym filarem jest Biblia? ;)

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 19 kwietnia 2015, 16:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 lipca 2013, 22:52
Posty: 973

Online: 134d 23h 34m 36s
GG: 1397451
noONE napisał(a):
Cytuj:
Ja za to wiem, że kompletnie nie znasz wiary, którą krytykujesz


Cóż, masz prawo tak uważać. Niezależnie jednak od twojego zdania, jedyna rzecz którą tutaj przytoczyłem po moim okresie nieobecności czyli chrześcijańska 'sprawiedliwość', jest najzupełniej prawdziwa, aktualna. Uważam, że uciekasz się do intelektualnej nieszczerości, oznajmiając że to bzdury podczas gdy jest to najzwykeljsza dogmatyka tego wyznania i faktem jest, że nawet najwięksi zbrodniarze mogą doznać odkupienia (chociażby zbir, który wisiał obok Chrystusa na krzyżu - jakich on zbrodni mógł się dopuścić?) i zawitać do nieba .

No właśnie pech taki, że nie jest. I nazywanie tego co ci się wydaje faktem w niczym ci nie pomoże :D

Jako, że zauważyłem, że bardziej chyba docierają do towarzystwa demoty czy filmiki, toteż proszę:


Cytuj:
W chwili kiedy zderzam 'sprawiedliwość' chrześcijaństwa z podstawowymi zasadmi moralnymi, a także twoim kompasem moralnym piękna mydlana bańka w której się owa sprawiedliwość znajduje, pęka bezpowrotnie.

No właśnie nie zderzasz sprawiedliwości chrześcijańskiej z podstawowymi zasadami moralnymi, tylko swoje imaginacje ze sobą :D

Cytuj:
Cytuj:
za to uzurpujesz sobie monopol na logikę

Obecnie nie mówię o żadnej logice. Mówię wprost o rzeczach, których naucza kościół, oraz które napisane są w Biblii (nakazy, zakazy, przykazania) i poddaję je racjonalnej ocenie.

Ziomek, nie znasz chrześcijaństwa. W ogóle. Myślisz, że poznałeś religię, bo byłeś zmuszany do chodzenia na lekcje w gimnazjum + przeczytałeś parę durnowatych stron internetowych i próbujesz podjąć dyskusję na ten temat.


Cytuj:
Cytuj:
to piękny przykład ksenofobii

Strach na wróble. Jestem tak daleki od ksenofobii, jak ty od próby podjęcia gigantycznego wysiłku jakiego najwyraźniej potrzebujesz by napisać jeden wartościowy post.

Że na ciebie mam się wysilać? Daj spokój, ksenofobie :)

Cytuj:
I w ogóle, ryjciu, czy to nie ty stwierdziłeś gdzieś, że Biblia posiada informacje zgodne z nauką, bo określa typową długość życia człowieka na 111 (650? ;p) lat? I kto tu nie zna religii której głównym filarem jest Biblia? ;)

Podkreślę to jako kolejny dowód, że nie znasz wiary chrześcijańskiej za cholerę :)

_________________
Pusto.


Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 19 kwietnia 2015, 16:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
ziom, tym postem udowodniłeś że nie jesteś warty wdawania się z tobą w dyskusję.
Twoje posty charakteryzują się tym, że stawiasz w nich pewne tezy i twierdzenia, ale nie popierasz swoich słów niczym.

Dialog z tobą wygląda mniej więcej tak:

K - (ktoś)
R - (ryjciu)

K: 2+2=4!
R: Nie, nie znasz matematyki
K: Wykaż mi w jakikolwiek sposób, że się mylę
R: To tylko udowadnia fakt, że nie znasz matematyki
K: Masz jakiekolwiek obiekcje które mógłbyś tutaj przedstawić, dlaczego 2+2 nie równa się 4?
R: XXX już ci udowodnił że z logiki robisz kupę, kompletnie nie znasz matematyki

W każdym razie zwyczajnie mnie twoje podejście bawi :D xD Niemniej oznacza to, że mój wysiłek w kierunku przedstawiania argumentów udowadniających bezzasadnośc twierdzeń teistycznych oraz dyskutowanie na tematy teistyczne z tobą i osobami o poglądaych podobnych, jest bezcelowy ;)

W związku z twoimi postami i ich jakością, stwierdzam że dalsza dyskusja na jakiejkolwiek płaszczyźnie nie ma najmniejszego sensu. Od czasu mojej ostatniej aktywności na tym forum robiłeś dokładnie to samo, co utwierdza mnie w przekonaniu że nie jesteś warty mojej uwagi w takich wątkach. Jesteś albo

a) trollem, który struga głupa bo uważa, że jest to zabawne
b) debilem
c) uznanym interpretatorem Słowa Bożego, który posiada Wiedzę, ale nie uważa żebym był godzien przedstawienia tejże Wiedzy mojej osobie.

W każdym razie każdy twój post to prowokacja, argumentum ad personam i zwykła, powalająca swoim chamstwem zlewka na moje posty. W związku z tym zaprzestaję dialogu z tobą ostatecznie. Wiem, że się ucieszysz papatki :*

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Ostatnio edytowano niedziela, 19 kwietnia 2015, 17:57 przez noONE, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
 
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 19 kwietnia 2015, 17:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 sierpnia 2014, 12:16
Wiek: 30
Posty: 237

Online: 6d 6h 42m 6s
GG: 0
GRAND EDITE:

Uprzejmą brać zainteresowaną tematem teizmu, zapraszam do zawrócenia uwagi na jeszcze jeden wniosek: Otóż, nawet gdyby ryjcio się nie mylił w uznaniu mnie za kompletnego ignoranta, idiotę i trolla... To nie przydałoby to jego stylowi odpowiadywania na posty sensu ani joty

Ponieważ niezależnie czy dialog ten wyglądałby tak:

Cytuj:
K - (ktoś)
R - (ryjciu)

K: 2+2=4!
R: Nie, nie znasz matematyki
K: Wykaż mi w jakikolwiek sposób, że się mylę
R: To tylko udowadnia fakt, że nie znasz matematyki
K: Masz jakiekolwiek obiekcje które mógłbyś tutaj przedstawić, dlaczego 2+2 nie równa się 4?
R: XXX już ci udowodnił że z logiki robisz kupę, kompletnie nie znasz matematyki


Czy może tak:

Cytuj:
K: 2+2=3!
R: Nie, nie znasz matematyki
K: Co? Znam, wykazałem tylko, że 2+2=3, zgoda?
R: To tylko udowadnia fakt, że nie znasz matematyki
K: Masz jakiekolwiek obiekcje które mógłbyś tutaj przedstawić? Mimo że x ludzi uważa, że 2+2=3 jest OK a ty nomen-omen wdałeś się w dyskusję?
R: XXX już ci udowdonił, że z interpretacji literatury klasycyzymu angielskiego robisz kupę, kompletnie nie znasz matematyki, ty matematyczny ksenofobie xDDDD


Innymi słowy dyskusja jest jałowa, niezależnie od tego czy jakieś twierdzenie jest prawdziwe czy fałszywe, jeśli odpowiedź na nie odnosi się do niczego związanego z twierdzeniem ;)_

Dlatego trolling ryjcia jest nic nie warty niezależnie od tego, czy jego oponent wykłada tezy błędne czy prawdziwe.
I dlatego temu panu już dziękuję. :D <lol>

_________________
You can't ever say I'm breaking the rules If I can glue them back togather!


Góra
 Zobacz profil  
 

Drukuj 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona

 * Zarejestruj  * FAQ    * Szukaj   * Zaloguj 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2010 & SEO Group
TMOL Style by NinhAnh Update by Luzaki.org