Ja skomentuje ten pomysł z tabelką tak. To nie są tylko angielskie samogłoski, to są także polskie samogłoski więc uczenie się ich jeszcze raz nie jest potrzebne.
(ale dlaczego to jest jeszcze bardziej bez sensu, w podanej liście samogłosek tylko niektóre pasują aby stosować je w oryginalnej postaci. )
Aby usłyszeć modyfikację posłuchaj sobie dobrych wokalistów, zwłaszcza partii w których śpiewają wysoko, najlepiej niech nie śpiewają z manierą bo będziesz miał trudności w wyłapaniu modyfikacji. Jeśli usłyszysz że jakoś dziwnie śpiewają to na 100% będzie to modyfikacja. To nie jest nic dziwnego, to brzmi naturalnie.
Rozszerzając temat samogłosek:
1. Samogłoski mogą kontrolować barwę dźwięku. Gdy śpiewamy na samogłoskach niskich, tylnych brzmimy głęboko dźwięcznie (nie w każdej pozycji). zbliżamy się ku pozycji frontalnej, szczytowej nasz głos jest płaski, jasny. Każda pozycja jest niepowtarzalna. Ktoś na podobnie ustawionym języku może brzmieć głupio natomiast ty będziesz wydawał się ok. Bierze się to z tego, że każdy z nas jest inaczej zbudowany, ma większe mniejsze zatoki, różnej wielkości żuchwę, wysklepione podniebienie. I do pewnego stopnia to też może być stosowanie jako technika pomagająca śpiewać wysoko. Możemy np; używać jasnych samogłosek w górze a niskich w dole.
I to prawda, że istnieje proste ustawienie dające możliwość opanowania techniki modyfikacji samogłosek. To właśnie średnie opuszczenie żuchwy i przystawienie środka języka do trzonowców (tych zębów na środku w szczęce) czyli szwa /ə/
http://www.internationalphoneticalphabe ... th-sounds/ pozwala wyprowadzić tę metodę. Znalezienie tej pozycji jest niczym w porównaniu z tym co będzie cię czekało w dalszej kolejności, w przyszłości twoją rolą ma być szukanie peryferyjnych ustawień (od centrum, szwy) pozwalające uzyskać inne samogłoski o przybliżonym brzmieniu do innych samogłosek podstawowych. I to nie mogą być przypadkowe konfiguracje, tych ustawień jest kilka do każdej samogłoski, ale wyłapanie ich a następnie zapamiętanie jest dosyć czasochłonne. Skąd będziesz wiedział, że znajdziesz? Po prostu nie będziesz miał najmniejszych trudności ze śpiewaniem wysoko. I po raz trzeci, powiem dlaczego nie przyda się uczenie się z tabelki. Nie przyda się dlatego tabelka nie zawiera wielu samogłosek po modyfikacji. Moim zdaniem to jest sposób najprostszy, ale tylko mając opanowane podparcie.
Jednak takie ustawienie czasem nastręcza problemów, np trudno nam osiągnąć wymarzoną barwę. Problemy może też sprawić wyprowadzenie samogłoski z centrum. Ogólnie podparcie to coś dobrego bo przy skomplikowanej akustycznej stronie samogłosek w podparciu trzeba utrzymać postawę oraz spiąć niektóre mięśnie. Często jest tak, że wysilamy się, nie możemy śpiewać to idziemy w stronę samogłosek a to jest naprawdę szkodliwe bo wyobraź sobie sytuację w której pod twoimi strunami jest naprawdę duże ciśnienie a ty chcesz to ciśnienie złagodzić wyższym położeniem języka, no to jest nie wykonalne. Jeżeli nawet pomoże to nie na długo. Dlatego 1 podparcie a później samogłoski.
Modyfikacja samogłosek to czysta akustyka. Zaśpiewaj przykładowo D4, na poziomie Twoich strun głosowych wydobędzie się ton podstawowy który zostanie wiele razy wzbogacony o harmoniczne (i powstanie wreszcie dźwięk), ale śpiewając /i/ utrudniasz sobie śpiewanie ponieważ tak ustawiasz język i szczękę (formanty), że przestrzeń w jamie ustnej nie wspiera rezonansu harmonicznych. żeby dobrze się śpiewało to pierwszy formant musi zostać podwyższony, można go podwyższyć cofając język, dlatego zmienia się formant czyli samogłoskę aby wzmocnić harmoniczne.
Wartości formantów i harmonicznych podaje się w Hz i chodzi o to żeby te wartości się pokrywały, np pierwsza harmoniczna z pierwszym formantem i wtedy występuje efekt jak po połączeniu takich samych kamertonów
http://video.mit.edu/watch/tuning-forks ... ncy-11447/ efekt 2).
Aby to załapać trzeba na prawdę dużo ćwiczyć bo łatwo powiedzieć ale zrobić...
tutaj możesz sobie zobaczyć jaka samogłoska podstawowa wspiera poszczególny dźwięk.
http://www.voiceinsideview.com/extras.html#