Witam.
W dziale "Oceń nagranie" wstawiłam swój pierwszy utwór. Janek stwierdził, że jak na początek to nie ma tragedii ale muszę poćwiczyć dykcję. I tu mam problem. Szukałam na tym forum i na stronce Wokalmanii jakichś wskazówek, ale nie znalazłam niestety.
Ćwiczeń na dykcję jest multum. Czy ktoś może podpowiedzieć mi jakieś konkretne ćwiczenia? Jak często je wykonywać? Czy co dzień, czy np 2 razy dziennie i jak je wykonywać? Co dają mi poszczególne ćwiczenia? W sumie wydawało mi się, że mówię wyraźnie, ale najlepiej jednak ocenia osoba, która słucha...
Janek w którymś poście pisał, żeby wsadzić marchewkę między zęby - czytać kilka minut książkę, potem wyciągnąć marchew i znów czytać... A co jeszcze?
Pamiętam z czasów szkolnych, gdy nauczycielka kazała nam głośno i wyraźnie czytać trudne wierszyki typu podanych poniżej:
http://nashy.witrynka.pl/lamaniec.html
Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.
Ewa

_________________
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja też mam z tym problem. I zawsze gdy śpiewam dziwnie akcentuje na "rz", "ch", "sz" itp. Co z tym zrobić??

Aby osiągnąć piękną, poprawną dykcję nie wystarczy poćwiczyć 15 min. dziennie, trzeba cały czas, w mowie codziennej "pilnować się", myśleć o czym się mówi i jak się mówi. Pierwszym etapem udoskonalenia wymowy jest artykulacja głosek. Jeśli wymawiamy je nieprawidłowo musimy nad nimi popracować. Przy ścisłej autokontroli i systematyczności opanowanie poprawnej dykcji zajmuje ponoć jakieś pół roku - "ponoć" bo tak powiedział mój logopeda, ale jak jest w rzeczywistości to tego nie wiem

_________________
Byłam znudzona życiem wieć rzuciłam się w muzykę. Teraz wierze w nią całym sercem, żyje dla niej i gnije dla niej. Dzięki temu zyskałam szczęście, którego nie spodziewałam się mieć

To, że nie uzyskam poprawnej dykcji po miesiącu - to się domyślam. Zgadzam się z Tobą w 100%-ach. To tak jak ze śpiewaniem - jak nie ćwiczysz, to nie ma efektu.
Teraz, podczas rozmów, staram się mówić poprawnie, wyraźnie i dokładnie wymawiać głoski. Może nie aż tak jak Pan Miodek, ale staram się... Tzw Samokontrola... Ale moim skromnym zdaniem, dokładając ćwiczenia co dzień, nawet te 15-minutowe, zbliżamy się o krok do doskonałości.
Stąd ponawiam moja prośbę. Czy ktoś może podpowiedzieć jakieś ćwiczonka na dykcję?
Pozdrawiam.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile...

Oczywiście co do codziennych ćwiczeń jestem ZA. Chodziło mi o to że oprócz tych ćwiczeń trzeba kontrolować się na zwykłych rutynowych czynnościach, robiąc zakupy, rozmawiając ze znajomym itd.
Aby zacząć ćwiczyć pasuje wiedzieć co jest z naszą wymową nie tak. My sami często nie jesteśmy tego świadomi. Np. głoski środkowojęzykowe artykułujemy za blisko, nasze samogłoski są za krótkie itd. Czasem ktoś nie może wyprodukować kilka "erek" bez zacierania i nie wie dlaczego - nie wie, bo nie posiada wiedzy w zakresie poprawnej dykcji, artykulacji, a może się okazać że wypowiadamy "R" nazębowo i wystarczy jedynie pilnować aby język do "R" ustawić na wałku dziąsłowym. Do samodzielnej pracy nad dykcją -tak jak w śpiewie - potrzeby jest pewien zakres wiedzy, który pozwala nam wychwytywać to co jest źle i pozwala nam to skorygować. Jeśli będziesz ćwiczyć źle możesz się zaćwiczyć i później bedzie Ci jeszcze trudniej osiągnąć piękną dykcję. Czasem warto zainwestować w kilka spotkań z logopedą, czy z dykcjonistą. Dowiesz się co w Twojej mowie jest nie tak, dostaniesz odpowiednie dla Ciebie ćwiczenia, a z czasem gdy zdobędziesz potrzebną wiedzę będziesz ćwiczyć sam/sama w domu. Ja tak zrobiłam i nie żałuje

_________________
Byłam znudzona życiem wieć rzuciłam się w muzykę. Teraz wierze w nią całym sercem, żyje dla niej i gnije dla niej. Dzięki temu zyskałam szczęście, którego nie spodziewałam się mieć

Na pewno coś znajdziesz na tej stronce

www.easyvoice.pl

Czytaj to sobie jak najczęściej możesz Znalazłam to kiedyś na jakimś forum.

http://nashy.witrynka.pl/lamaniec.html
http://www.recytacja.art.pl/tech/?ex=1

Rób też cwiczenia na umocnienie mięśni twarzy (są na wokalmani, poszukaj)

Kiedyś na chórku robiliśmy takie cwiczenie: otwieraliśmy buzię wkladalismy palca między zęby i śpiewaliśmy np. ,,marmolada, marmolada, dżem" tylko trzeba pamiętac ze palec nie może dotykac zębów.

_________________
,,Muzyka zagłusza rzeczywistosc, dlatego tak bardzo ją kocham"

Nie da się