Co za bzdury.. śpiew klasyczny im wcześniej tym lepiej?
Nie słuchajcie takich bredni - śpiew klasyczny najwcześniej w wieku 18-19!
PO MUTACJI!!!
Wcześniej można sobie śpiewać "Wlazł kotek", a nie ustawiać głos...
Jak słucham niektórych porad, to aż mi...
Pozdrawiam..

magokaa - jakiś argument na poparcie Twojego protestu przeciwko "bzdurom"?

PS. yen nie dam rady nic nagrać szybko, bo mi gardło wysiadło na dobre...

Za wcześnie, młody głos musi się rozwijać w sposób naturalny.
Poważne i profesjonalne postawienie głosu to zbyt welka ingerencja - mimo wszystko.

U mnie w szkole muzycznej przyjmowali od 15 lat na wokal, przynajmniej facetów. Jak jest z dziewczynami to nie wiem, ale jesli ktos chodzi do takiej szkoły to skończenie I stopnia przypada zwykle na wiek 13-15 lat i chyba już wtedy przyjmują, ale warunek jest taki że trzeba mieć już stabilny i sprawny głos, żeby nie było przerw w nauce, np. ktoś już zaczął rok szkolny na wokalu a mu nagle mutacja się zaczyna... A jak już po to bez problemu...

Co do mutacji, to powiem szczerze, że w gimnazjum głos zaczął mi się zmieniać i to chyba jeszcze trwa, tak sądzę, chociaż teraz nie jest tak źle jak było, bo nie mam już takich problemów z krtanią. A co do http://www.psm.kielce.com.pl/index.php? ... Itemid=231 tej szkoły muzycznej, to cóż, płakać mi się chce, kiedy to czytam, bo wiem, że zamiast tego wyląduję na jakimś mat fizie albo bio chemie, bo rodzice inaczej chyba mnie z domu wyrzucą -,- i nie wiem jak zabrać się za szukanie jakiegoś dobrego nauczyciela śpiewu, tak, aby móc umawiać się na lekcje (to jedyna możliwość nauki śpiewu w moim przypadku), ale ledwo co orientuję się ile takie coś mogłoby kosztować, właśnie na terenach kielce - ostrowiec (te rejony) i niestety wujek google nie chce ze mną współpracować. więc może tu ktoś mi poradzi? i czekam na te porady dotyczące śpiewu ^^ a tak swoją drogą, to nie wiem czy to sprawdzona wiadomość, ale Tarja Turunen podobno zaczynała naukę śpiewu klasycznego w wieku 17-18 lat [?]

Dziewczyno dramatyzujesz! Przede wszystkim szkoły muzyczne robi się równolegle do gimnazjum/licka więc możesz jednocześnie być na tym wymarzonym przez rodziców mat-fizie i uczyć się w szkole muzycznej (o ile dasz rade) poza tym na wokal przyjmują do 21 roku życia więc spokojnie możesz zacząć po maturze. Czasu żeby przygotować się masz naprawde dużo. Co do szukania nauczyciela - przez neta jest ciężko znaleźć, mi się udalo, ale ofert dużo nie ma, polecałabym tradycyjną prase, ewentualnie wycieczke do tej szkoły muzycznej i popytanie. Co do cen ja we Wrocławiu płacę 60 zł/h co podobno nie jest wygórowaną ceną, aczkolwiek jak to wyglądach w innych częściach kraju - nie wiem. Co do wieku to wiele profesjonalnych śpiewaczek zaczynało się uczyć około osiemnastki i dało radę więc nic się nie przejmuj i głowa do góry

martynella - to, co napisała yen - to prawda. Idź do szkoły muzycznej równolegle. A potem, jak już będziesz na 100% pewna, czego chcesz - to pamiętaj, że tu chodzi o przyszłość TWOJĄ, a nie Twoich rodziców... mówię Ci to jako osoba dwa razy starsza od Ciebie i jako mama dwójki dzieci

magokaa - ja śpiewałam w chórze Alla Polacca, szczegóły parę postów niżej.
Zaczynałam jak miałam ok. 11 lat, ale były i młodsze dzieci.
Rekrutację i naukę prowadziła wtedy (i prowadzi do tej pory) Sabina Włodarska, śpiewaczka i dyrygentka z ponad 50-letnim doświadczeniem. Myślę, że wie, co robi....

Dlaczego u mnie nie ma wydziału wokalnego w szkole muzycznej
Ale wymyśliłam sobie, że będę jeździć w weekendy na śpiew do Warszawy, więc może jest dla mnie jakaś szansa...

_________________
"Więcej twangu!"

No jak uważacie, każdy ma swoje zdanie i swoje sumienie w tej sprawie
Ale szkoła Mickiewiczówny się nie myli.
Ada Sari itd, ale nie będę dyskutować

@magokaa przecież forum jest właśnie po to żeby dyskutować