Nowo wyłaniający się skład szuka wokalisty basowego. Uprawiać zamierzamy ogólnie rozumiany folk z różnych stron świata, ale z naciskiem na harmonie wokalne, będziemy śpiewać również a capella. Planujemy też wykonywać żeglarskie pieśni pracy (w żadnym wypadku nie masowe rażenie typu "Keja" czy "Hiszpańskie dziewczyny"!). Generalnie będzie tradycyjnie, ale w nowoczesnych aranżacjach (tak, to się da pogodzić

). Docelowy skład zespołu: 4 wokale, w tym jeden damski. Instrumentarium: gitara, skrzypce, koncertina, flety proste, bębny typu djembe, przeszkadzajki rodem z Ameryki Południowej. Nie chcemy gitary basowej - za doły będzie odpowiadał właśnie wokal.
Szukamy osoby z Warszawy i okolic - będziemy się spotykać raz w tygodniu, więc jeśli ktoś mieszka poza miastem, ale ma sensowny dojazd, to zapraszamy.
Jeśli dysponujesz grzmiącym basem, potrafisz nim swobodnie i czysto operować, lubisz w/w klimaty i śpiewanie sprawa Ci przyjemność - napisz. Nie wymagamy wykształcenia muzycznego, wystarczy czysty wokal i dobry słuch. Jeśli możesz podesłać próbki swojego śpiewu, chętnie posłuchamy. Linków zespołowych nie wrzucam, bo jak napisałem, jesteśmy w trakcie formowania się. Po nawiązaniu kontaktu zorganizujemy spotkanie zapoznawcze, na którym pokażemy próbki tego, co chcemy robić.
Na koniec - istotne jest to, że celem zespołu nie jest zarabianie pieniędzy. Projekt tworzony jest dla przyjemności i z chęci tworzenia czegoś ciekawego, więc jeśli chciałbyś traktować pracę z nami jako źródło zarobku, to się raczej rozczarujesz

Oczywiście w planach są płatne koncerty, ale to nie dla nich chcemy działać.
Czekamy na kontakt!