Trochę głos nadal się chwieję w końcówkach, ktoś doradzi jakieś ćwiczenia, aby w końcówkach głos nie opadał i nie było tych dziwnych fałszyków, czasem się zdarza a czasem nie, nie mam pojęcia czy to wina że zbyt szybko puszczam całe podparcie, czy jak ? Help !
http://www112.zippyshare.com/v/pTMtckVz/file.html

Masz problemy z intonacją i słucha się tego dość ciężko. Słychać dużo wątpliwości w Twoim głosie. Wiem, że Ty wiesz jak to zaśpiewać, ale głos jeszcze Cię nie słucha. Moim zdaniem jesteś jednym z tych, którym potrzebne są długie godziny praktyki, żeby dostroić ciało do umysłu.

Może spróbuj ziewania i jak ziewasz to przeciągaj dźwięk ale w jednej tonacji. Nie wiem czy powinieneś słuchać moich rad, jeszcze przestaniesz trafiać w dźwięki hehe.

Ja nie o to pytałem, mam problem techniczny, nie słuchowy, wiem gdzie zjechałem na bok, tylko pytanie jak zaradzić, żeby utrzymać głos do końca na jednym dźwięku, a żeby się nie chwiało.

Technicznie? Podeprzyj to po prostu. Pośpiewaj sobie gamę na dłuuugich dźwiękach i najlepiej staccato.

aaaaa mam wrażenie, że w większości podpieram, tylko chwilami to podparcie jakby gdzieś ucieka i nagle głos opada. Czyli twoim zdaniem jest to u mnie niestabilne ?

Wiesz, uciekanie dźwięku nie może się brać z czegoś innego niż z braku napięcia w mięśniach Może nagrasz takie ćwiczonko?

co prawda miałem emisję głosu, ale w grupie i niestety niewiele z tego wyniosłem, jaką konkretnie gamę C dur ?

Obojętne. Może to też być jakaś piosenka, ale ważne żeby starać się ładnie wstrzelić w dźwięk (dlatego staccato) i utrzymać go (dlatego dłuuuuuuugie dźwięki).

Właśnie, racja, u mnie wiele dźwięków jest na glisandzie i stąd brzmi to niechlujnie, zanim trafiam we właściwy, to jest podjazd na niższych, a podobno trzeba je brać jakoś od góry ( cokolwiek to znaczy ) z tym ćwiczeniem na dźwiękach staccato jeszcze nie próbowałem, tak więc kto wie może pomorze, dzięki za pomocną wskazówkę