Witam.
Przyszedł taki moment, że postanowiłem robić coś bardziej ambitnego, niż monotonny rap jak flaki z olejem. Dlatego zacząłem uczyć się śpiewać. Nagrałem swoją pierwszą próbe (jeszcze wtedy nie ćwiczyłem w żaden sposób głosu, robie to od 2 dni) żeby sprawdzić jak to wyjdzie. W sumie pierwszy raz próbuje coś takiego, i tylko pierwsze pare wersów jest.. "śpiewane" ale chciałbym poznać opinie osób bardziej doświadczonych co sądzą o moim wokalu, jakie techniki do mnei najbardziej pasują, wszystko to, co doświadczony wokalista może powiedzieć kompletnemu żółtodziobowi:) Wydaje mi się, że nienaturalnie wyszło. Kocham punk rocka, wychowałem się na nim, chciałbym robić rapcore (coś a'la RatM to byłby ideał), lub rap łączony ze śpiewem w niektórych momentach, ale żadne melancholijne przyśpiewki jak to jest źle na blokach. Nie tego szukam w tej muzyce;) No, więcej się nie rozpisuje. Tekst mój oczywiście, a ślady zespołu Ostatni Raz, który już nie istnieje, przepraszam ale nie chciało mi się nic mixować, nałożyłem tylko lekki kompresor na wokal, w sumie nie wiem po co

pozdrawiam
http://sendfile.pl/157922/****** ... mnieto.mp3ps. bądźcie jak najbardziej brutalni jak tylko potraficie
edit: wybaczta